wtorek, 27 października 2009

:)

6 listopada idę zrobić sobie tatuaż. Jedno wiem na pewno mamy ze sobą nie zabiorę bo wiem jak to by się skończyło. Gwoli wyjaśnienia: mama mdleje na widok krwi. Ja tak nie robię, ale jednakowoż odczuwam dziwny niepokój na myśl o igle.
Piątek zapowiada się doprawdy ciekawie :D

Brak komentarzy: