I znowu miałam długą przerwę w pisaniu. Ja się chyba nigdy nie nauczę systematyczności. Mam to po rodzicach chyba. Zawsze kiedy dawali mi szlaban na przykład na komputer to zapominali o tym najwyżej po trzech dniach. Tak więc widzicie to genetyczne.
Co do studiów to egzaminu warunkowego nie zaliczyłam a jakże by inaczej. Po raz kolejny napisałam podanie z tego samego przedmiotu i jeszcze z innego też. Po co mi te całe studia ? Chyba do poznawania ludzi. Ale, ale doszedł nowy przedmiot. Filozofia. Może trafiłam w końcu na coś co mnie zainteresuje w tych studiach bo jak tak dalej pójdzie to coś czarno widzę moją karierę akademicką.
Jedyne co robię systematycznie to bałagan. Nawet marudzenie ograniczyłam. Tak mi się przynajmniej zdaje.
A przed chwilą pani z telewizji powiedziała, że dzisiaj jest międzynarodowy dzień logopedy. Co Wy na to ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz